Co dziś ciekawego cię spotkało?

arafatka

jakkolwiek wszystko w życiu czasem wydaje się gówniane, to w świąteczno-konsumpcyjnym czasie wydaje się gówniane bardziej. skończyłam oglądać Six feet under (najlepszy serial ever) i nie mogę się ogarnąc od tamtej pory.
poza tym wkurwia mnie, że muszę pracować. nie nadaje sie do pracy, nic mi sie nie chce, nic nie umiem i z tego wszystkiego mam ochotę wychodzić na fajkę co 3 pieprzone minuty. bleh

rude

gdzie pracujesz? Blue_Light_Colorz_PDT_06

mi sie nie chce projektow robic, wlasnie sobie popijam martini i robie. rzyyygam juz tymi studiami Blue_Light_Colorz_PDT_13

six feet under bylo swietne... uzaleznilam sie od tego serialu mocno jakis rok temu.

arafatka

ogólnie to chodzi o pisanie projektów wymian młodzieży z Europy, potem realizacja tych, na które dostaliśmy finansowanie u UE. i bla bla bla

a jak tam samopoczucie w nowym roku? jakieś rewolucje? jakieś postanowienia?

p. nie pozwólmy, by to forum umarło Blue_Light_Colorz_PDT_13

kaco

Żadnych postanowień Blue_Light_Colorz_PDT_08

nie lubię tego święta. I have absolutely no life - w sylwestra do 6 rano, oglądałem jakieś anime Blue_Light_Colorz_PDT_08

nawet nie pamiętam jakie, ale nudziło mi się okropnie. Później, zamiast pójść spać jak przyzwoity człowiek poszedłem zrobić kawę Blue_Light_Colorz_PDT_06

rude

ja chce cos zmienic w moim zyciu z okazji nowego roku, ale nie wiem co :p myslalam zeby na erasmusa pojechac. ale nie chce mi sie nawet patrzec jakie sa wymagania. moj problem jest taki ze boje sie cokolwiek zmienic i nie umiem. najlepiej jakby ktos za mnie podjal wszystkie decyzje.
jestem taka durna i niepewna
taka garstka przemyslen :F

arafatka

zatrudnij sobie lajfkołcza, teraz to takie modne... Blue_Light_Colorz_PDT_18

u mnie dwa postanowienia -
1. nie bede marnowała czasu. w efekcie od lutego rzucam tę pracę i coś innego wymyślę. poza tym rzuciłam chłopaka, który też marnował mój czas Blue_Light_Colorz_PDT_15

2. zobaczę Alison Mosshart na żywo:)

i oczywiście picie z głową, kulturalnie, wydoroślenie, ograniczenie fajek i bla bla bla

[M.]

u mnie jedynym postanowieniem jest to,żeby kolejny rok dobrze się bawić Blue_Light_Colorz_PDT_06

no,i w końcu załatwić parę mniejszych spraw które nade mną wiszą.

rude

cierpie na bezsennosc. to prawdziwy koszmar. kolejne godziny mijaja a ja rzucam sie po lozku i nic. dzisiaj w nocy zjadlam 8 tabletek nasennych mamy. takich silnych od lekarza. to rano sie nie moglam dobudzic. w sumie szkoda, ze w ogole sie obudzilam.

arafatka

to zabrzmiało dość dramatycznie...

Flam

ja sypiam strasznie strasznie nieregularnie. O różnych porach dnia i nocy dlatego zwykle jestem nieprzytomny. I nic ze sobą nie robię. W nowym roku coś zamierzam... Ze sobą zrobić. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Znam jednego Turka który się tu wyerazmusował. Fajny gość.

Ja tam lubię święta można się najeść i poobijać dla odmiany. Ale w tym roku zatrułem się kurczakami z KFC. (moja siostra tam pracuje i czasami przynosi) nic już nie zjem w KFC. Dlatego nie skorzystałem z wigilijnych uroków tylko zwijałem się z bólu.
Zazwyczaj siedzę w garażu przy malutkim grzejniku i czekam aż ktoś mi postawi wódkę. To dopiero jest cygańska egzystencja. xD

Valgaav

Ja dziś spałem 4,5 h i nawet nieźle się czuję (zazwyczaj umieram przy takiej ilości snu). Ale ostatnio to nie mogę zasnąć, zwłaszcza jak się wcześniej położę ;(

W nowym roku nic nie zamierzam. Czyli jak zwykle.

arafatka

też się cieszę, że odżyło Blue_Light_Colorz_PDT_15

a ja znalazłam nową pracę, tzn taką samą jak miałam, tyle że wnioski piszę w domu, nie mam etatu i zarabiam tyle, ze ledwo odpłacę stancję.. ach, życie.

co do bezsenności, też ostatnio ciezko mi sie spi. jest to o tyle męczące, że np kiedy wracam o 5rano i usiłuję na siłę zasnąć to nie da rady. potem kiedy zbliża sie pora wstawania na uczelnie spie w najlepsze i zaczyna mi się śnić stan wojenny albo życie jak w Las vegas parano Blue_Light_Colorz_PDT_22

rude

ja mam dosyc naprawde. nie dosc ze mam problemy osobiste to jeszcze ta uczelnia. ja nic nie robie od 3 miesiecy tylko zapierdalam jak maly motorek, a wciaz z niczym sie nie moge wyrobic i jestem w ciemnej dupie. na dodatek mam kurwa 3 egzaminy o tej samej godzinie. po prostu nienawidze tych wszystkich skurwieli!!!!!!!!! czy mam sie rozczlonkowac czy co, zeby to wszystko napisac?!?!?!?!?
nie mam juz sily, nie mam nawet sily sie rozplakac, bo tu mozna sie kurwa starac caly jebany semestr, zrobic wszystkie projekty po 30 stron kazdy, a na koncu cie i tak obleja bo jednego zadania nie umiesz zrobic i chuj ze umiesz i zaliczysz 30 innych.
jezu, sory ze tak przeklinam. jestem taka wkurwiona na siebie bo zjebalam znowu poprawke nozeszkurwa, a to bylo takie do zrobienia i mialam najpierw dobrze i zmienilam na zle jezuuu nienawidze siebie!!!!!!! ;(((((((
mam nerwice i dusznosci Blue_Light_Colorz_PDT_08

rude

i wiecie co mnie jeszcze wkurwia??
to ze od 2h cos liczylam i wlasnie sie skapnelam ze sie pomylilam na samym poczatku. i mi sie wszystko kurwa zmieni.
ranyy!!!!!!!!!!!!!!!!!

arafatka

to przejebane urodzić się z umysłem ścisłym Blue_Light_Colorz_PDT_08